Dane adresowe

KRAJOWE FORUM SAMORZĄDOWE
Adres siedziby:
ul. Gdańska 5; 85-005 Bydgoszcz
Adres korespondencyjny:
ul. Kutrowa 6; 85-435 Bydgoszcz
---------------------------------------------
NIP 953-23-36-521
KRS 0000046392

REGON 092481440
BANK PEKAO S.A. II O w Bydgoszczy

20 1240 3493 1111 0000 4297 7937
---------------------------------------------
tel. +48 525207189

tel. kom. +48 660440155
email: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Reklama

wizytowka ben nieruchomosci reklama mycie

Statystyka

Dzisiaj 7

Wczoraj 34

W tygodniu 169

W miesiącu 1199

Od początku 74979

Z okazji Świąt Zmartwychwstania Pańskiego

Po spotkaniu z prorektorami UKW

spotkanieukw1W dniu 6 kwietnia 2022 r. w siedzibie Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy odbyło się spotkanie wicerektorów UKW z zarządem Krajowego Forum Samorządowego (KFS).
W spotkaniu udział wzięli: prof. Benedykt Odya – prorektor ds. Studenckich i Jakości Kształcenia UKW, prof. Marek Macko – prorektor ds. Rozwoju i Współpracy UKW oraz przedstawiciele zarządu KFS – prezes Benedykt Partyka, wiceprezes Dariusz Wiszniewski i sekretarz Tadeusz Bejgerowski.

 

 

Czytaj więcej: Po spotkaniu z prorektorami UKW

Dary dla Ukrainy

2W sobotę 5 marca br. do Bydgoskiego Centrum Targowo-Wystawienniczego dotarł duży transport darów z Niemiec dla Ukrainy, gdzie koordynatorem całego przedsięwzięcia był nasz kolego Rafał Kuskowski, członek Krajowego Forum Samorządowego.

To spontaniczna pomoc mieszkańców niewielkiego miasta Worms pokazuje, że nie ma rzeczy niemożliwych do zrealizowania, kiedy znajdzie się  takie wspaniałe małżeństwo jak Anetta Volker Scheu, sprawcy całego przedsięwzięcia. Oni to własnym transportem dostarczyli dary do Bydgoszczy, które po sortowaniu zostaną przewiezione na Ukrainę. Pragnę  zaznaczyć, iż  Pani Voletta była kiedyś mieszkanką Bydgoszczy - Osiedle Łęgnowo, która również wyemigrowała i tam połączyła ich miłość.

Jako gospodarze, w ramach podziękowań, zaprosiliśmy gości na obiad i wręczyliśmy oficjalne podziękowanie w ramach współpracy oraz przekazaliśmy piękne albumy Bydgoszczy wraz z folderami turystycznymi, które pokażą mieszkańcom swojego miasta na planowanym spotkaniu.

Nie omieszkaliśmy zaproponować szerszą współpracę, co zostało przyjęte z zadowoleniem i wkrótce zostanie podpisany list intencyjny w którym zostaną zawarte szczegóły.

 

 

Czytaj więcej: Dary dla Ukrainy

Uczmy się demokracji i mówienia prawdy

O tym, jak ważną rolę w demokracji spełnia opinia publiczna przekonał się już niejeden polityk, który się jej naraził i doświadczył konsekwencji złych nastrojów społecznych. Czasami przejawiało się to chwilowym spadkiem w sondażach, a innym razem poważniejszymi reperkusjami. Za przykład może nam posłużyć Włodzimierz Cimoszewicz, który swoją niefortunną wypowiedzią w czasie powodzi z 1997 roku zatopił własny rząd i SLD, gdy na pytanie o odszkodowania rządowe odparł, że „trzeba było się ubezpieczyć”. Także jedną z przyczyn porażki Bronisława Komorowskiego w 2015 roku była jego głupia odpowiedź na pytanie młodzieńca, który chciał się dowiedzieć, w jaki sposób jego siostra zarabiająca 2 tys. zł ma sobie kupić mieszkanie. Prezydent „poradził” mu wtedy, że „powinna wziąć kredyt i zmienić pracę”, co w ówczesnych warunkach musiało zakrawać na jawną kpinę. Oczywiście nie twierdzę, że podobne wpadki są w stanie zmieść ze sceny politycznej każdego głupca, który je popełnia, ale są one przysłowiową „kroplą, która przepełnia czarę goryczy”. Tym bardziej, gdy zaistnieje odpowiedni kontekst społeczny i znajdzie się ktoś, kto zechce to wykorzystać. Jeśli w dodatku posiada odpowiednią tubę propagandową, to wtedy może zadać dotkliwy cios. Tak właśnie stało się w obutych przypadkach, ponieważ opozycja wykorzystała dogodny pretekst do ataku. I pomimo tego, że powód był dość trywialny, to jednak rozpętana kampania medialna okazała się na tyle skuteczna, że przyczyniła się do klęski wyborczej SLD i Komorowskiego.

Czytaj więcej: Uczmy się demokracji i mówienia prawdy

List gończy za Putinem!

Oude Waalsdorperweg 10
                                                                              2597 AK Den Haag  - Holandia

Sz. P. Prof. dr Piotr Hofmański
Prezes Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze

 

Szanowny Panie Prezesie,

Jako organizacja ogólnokrajowa dołączamy się również do apelu i kierujemy prośbę do Pana jako Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze o natychmiastowe wydanie stosownego rozporządzenia Trybunału w sprawie ścigania – poprzez wydanie listów gończych -  Władimira Putina, którego z całą pewnością można już dzisiaj określić mianem zbrodniarza wojennego i postawienie go w przyszłości przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym oraz skazanie za zbrodnie wojenne, jakich –  na jego rozkaz – dopuszcza się armia rosyjska na Ukrainie (podobnie jak to miało miejsce w przypadku innego zbrodniarza wojennego serbskiego generała Ratko Mładića, który  w 2017 roku został skazany przez haski Trybunał na karę dożywotniego więzienia za zbrodnie wojenne).

Uważamy, że na Panu Profesorze jako obecnym Prezesie Międzynarodowego Trybunału Karnego (a także Polaku, którego Rodacy na własnej skórze doświadczyli skutków zbrodni wojennych ze strony Rosji sowieckiej i Niemców) spoczywa  szczególna odpowiedzialność za wymierzenie sprawiedliwości tak nikczemnym ludziom,  jak Władimir Putin.                                                   

 

W imieniu KFS - Benedykt Partyka prezes zarządu krajowego

Dwa systemy demokracji

PORÓWNANIE NASZE I WASZE .

Dlaczego system wyborczy jest najważniejszą instytucją demokracji?

W Polsce nie ma demokracji synu .

W polskim Sejmie dominują partie leninowskiego typu.

Narzekamy na różne dziedziny naszego życia publicznego – służbę zdrowia, szkolnictwo, system podatkowy, emerytalny itd. itp. Piszący te słowa należy akurat do tego pokolenia, które wychowało się wczasach PRL, pamiętającego i epokę Gomułki, Gierka i potem stan wojenny. Walczyliśmy z tamtym systemem, bo widzieliśmy jego głupotę i nieefektywność. Przyczyną tej nieefektywności gospodarczej i społecznej – uważaliśmy, że jest brak demokracji. A przecież był w PRL i Sejm i odbywały się do niego wybory, w których obywatele mogli głosować, ba nawet mogli skreślać kandydatów. Ale ci obywatele, którzy mogli skreślać nie mogli kandydować. O tym kto może kandydować decydowała Partia-Matka – Polska Zjednoczona Partia Robotnicza odstępując łaskawie stronnictwom sojuszniczym – Zjednoczonemu Stronnictwu Ludowemu i Stronnictwu Demokratycznemu parę miejsc w Sejmie. Ot taka demokracja socjalistyczna. Z dzisiejszej perspektywy – można zapytać i co w tym było złego? I co się zmieniło?

Czytaj więcej: Dwa systemy demokracji